
Od 2013 roku na terenach zielonych lub wiejskich powstało blisko 5 milionów nowych domów, jednak to tylko 0,28% nowych nieruchomości w tych obszarach.
4,6% stanowią budynki oddane na potrzeby transportu publicznego.
Ciekawym przykładem jest Manchester, którego aż ¼ powierzchni to obszary zielone, a zaledwie 0,1% tych terenów wykorzystano do budowy domów lub mieszkań.
Aż 21,5% to transport publiczny i budynki użyteczności publicznej, ponad dwukrotnie więcej niż w innych miastach. Na poziomie krajowym średni procent zagospodarowania takiego terenu dla tych samych celów to 8,6%.
Domy i nowe budynki mieszkalne nie są największym zagrożeniem dla znikającej zieleni, ale też gospodarowanie pasów zieleni w ten sposób nie rozwiąże problemu na rynku nieruchomości z brakującymi domami – ponieważ jest to tylko niewielki odsetek zagospodarowania tych terenów.